Będzie o mydłach, ale nie byle jakich !
Poniżej mowa o jednym z dwóch mydeł arabskich Royal Alepp,
które posiadam.
Miało być w jednej recenzji, ale wyszłoby zdecydowanie za
długo. O drugim z nich napiszę więc następnym razem.
Oliwkowo-laurowe Aleppo 16% SULTAN
Znane już chyba większości z Was, a przynajmniej zasłyszane,
tradycyjne syryjskie mydło o niezmiennej i niezawodnej recepturze. Dostępne z
różną zawartością oleju laurowego – nie wiedząc na co się zdecydować, wybrałam opcję
pośrednią między 3% a 40%.
O produkcie:
Naturalne mydło z
Aleppo ma wszechstronne zastosowanie: do twarzy, całego ciała i do włosów.
Doskonale nadaje się do codziennej pielęgnacji ciała, może być także używane
jako szampon lub delikatna pianka do golenia.
- Nadaje się do każdego typu skóry, nawet dla alergicznej i dzieci,
- Przywraca naturalna równowagę lipidową skóry,
- Zawiera wyłącznie naturalne składniki pochodzenia roślinnego,
- Działa antyseptycznie, ułatwia gojenie się ran,
- Pomaga w walce z trądzikiem i łupieżem,
- Wytwarzane od wieków według niezmiennej receptury,
- Nie wysusza, pozostawia skórę nawilżoną i delikatną. (źródło)
Skład
rzeczywiście jest krótki i tradycyjny, co świetnie pokazuje, że najprostsze
rozwiązania sprawdzają się często najlepiej:
Oliwa z
oliwek – pełna witamin, antyoksydantów, ma właściwości przeciwzapalne i
łagodzące,
Olej laurowy (16%)
– z liści wawrzynu szlachetnego, uznawany głównie za swoje właściwości
antyseptyczne, przeciwtrądzikowe,
Woda,
Wodorotlenek
sodu – krótko mówiąc nadaje właściwości myjące.
Od zawsze wiedziałam, że nie przepadam za mydłami w kostce,
ale nie mogłam nie wypróbować.
Dlaczego nie przepadam? Bo:
a) rozjeżdżają się, krótko mówiąc, robi się z nich ciapa;
b) nie lubię, że trzeba ich za każdym razem dotykać mniej
lub bardziej czystymi rękoma.
Problem ten próbowałam rozwiązać cięciem mydła na mniejsze
kawałki, co okazało się trudniejszą sprawą niż myślałam. Kostka jest tak
twarda, że ledwo udało mi się odkroić mniejsze części, ale dzięki temu od razu odkryłam, że mydło ma ładny kolor w środku :-)
Kupiłam je z przeznaczeniem do mycia twarzy – sprawdza się
świetnie, skóra po użyciu jest czyściutka, zero śladu makijażu, czy filtra.
Przy aktywnym trądziku zapobiega jego rozsiewaniu po twarzy.
Ale uwaga na oczy!
Przez przypadek dostała mi się do oka odrobina wody przy zmywaniu i szczypało
nieziemsko, co ponoć jest normalne przy większości naturalnych mydeł, a
przynajmniej tak słyszałam.
Cera nie dość, że czysta, to i odkażona, gładka,
długo pozostaje matowa, ale niestety u mnie bez kremu już po chwili od mycia
się nie obejdzie –nie wysusza tylko lekko ściąga, ale u mnie to normalka, bez
względu na użyty produkt.
Jednak ze względu na moje „nie przepadanie” za kostkami, ta
forma (mimo fajnego działania) była dla mnie nie do przeskoczenia. Skończyło się
na używaniu jako pianka do golenia nóg, gdyż tych sklepowych nie znoszę i nie
używam. Sprawdza się i tu, a przy okazji dezynfekuje skórę.
Część mydła wylądowała u osoby z problemami skórnymi na
dłoniach i wiem, że sobie chwali – zmiany się nie pogorszyły, nie pieką tak
bardzo, a skóra jest ukojona.
Nie odważyłam się póki co na użycie Sultana do skóry głowy, bo
czuję, że będzie problem z aplikacją i w ogóle z takim myciem, ale wszystko przede mną.
Co do zapachu, to jest średnio przyjemny, właściwie to mi
nie odpowiada, ale na szczęście nie jest nachalny. Niestety nie umiem go do
niczego przyrównać… Dlatego ciała myć nim nie będę, bo lubię ładny zapach pod
prysznicem.
W połączeniu z wodą
mydło tworzy delikatną piankę.
Ogólnie mogę śmiało polecić Aleppo wszystkim, którzy szukają łagodnego, naturalnego produktu do mycia, a w szczególności osobom z
problemami skórnymi.
Za ile:
19zł
Ilość:
200g
Producent: Royal Alepp
O moim drugim nabytku z Royal Alepp – czarnym mydle
peelingującym - już niedługo :-)
Do przeczytania,
Stref.
Moje ulubione mydło:) Ciekawy post,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! W przypadku tego mydła widać, że najprostsze rozwiązania są najlepsze. Szkoda tylko, że większość producentów jeszcze na to nie wpadła lub też wpaść nie chce:)
UsuńJa uwielbiam mydło Alep za to, jak działa na moją skórę. Ale faktem jest, że się rozmaka okropnie :P
OdpowiedzUsuń