Witajcie!
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam owoce. Nie tylko te do jedzenia :-) Bardzo lubię czuć na sobie ich zapach. Ogólnie gustuję w świeżych i owocowych nutach.
Jak tylko wylazło słońce, to od razu przypomniałam sobie, że planowałam zrobić podobną notkę. I oto jest!
Wiadomo, że zapach jest kwestią subiektywną. Bywa (i to często), że różne osoby odbierają ten sam zapach inaczej, dlatego postaram się nie opisywać, co mój nos wyczuwa, ale ogólnie, jakie wonie dany flakonik ma w sobie :-)
Kolejność jest przypadkowa:
Yves Rocher, woda kolońska o zapachu werbeny, 75zł/125ml (obecnie widziałam w promocji na stronie YR)
Cudowny, świeży i przepysznie cytrusowy! Kocham tą wodę, choć jest bardzo nietrwała... Pachnie typową cytrynką, ponoć z dodatkiem piżma, ale mój nos tego nie łapie :-) Miałam też żel pod prysznic z tej serii i kąpiel była prawdziwym, przyjemnym orzeźwieniem. Znacie jakiś trwalszy odpowiednik w tym zapachu? Czytałam u kogoś, że DKNY ma werbenę, miał ktoś?
Yves Rocher, woda toaletowa o zapachu mango, 19,90zł/20ml
Po prostu mango :-) Bardzo słodki zapach i zdziwiłam się, bo nawet trwały. Świetna mała buteleczka, w sam raz do torebki, a i cena nie przeraża. Strasznie żałuję, że nie złapałam wersji mango z marakują... Teraz pewnie skuszę się na brzoskwinie lub malinę, nie wiem, ale jutro planuję szturm na sklep YR.
Puma Animagical, woda toaletowa, ok.50zł/40ml
Nuty zapachowe:
nuta głowy: różowy greipfrut, limonka
nuta serca: papaja, frezja, lilia wodna
nuta bazy: czekolada, drewno
Niby owocowy, ale nie do końca, bo jednak da się wyczuć te kwiatki. Świeży, ale to nie było to, czego oczekiwałam (dostałam w prezencie). Lubiłam go, choć pod koniec tęskniłam już za czymś lżejszym. Trwałość jest pomiędzy werbeną a mango, czyli średnia i szału nie robi.
United Colors of Benetton, woda toaletowa Energy Woman, 69,99zł/50ml (dorwałam w SP za 29,99)
Baaardzo lubię! Owocowo-kwiatowy zapach, w dodatku trwały, długo go czuć i mnie nie męczy.
Nuty:
nuta głowy: grapefruit, brzoskwinia , czerwona porzeczka
nuta serca: patchouli, piwonia, konwalia, róża
nuta bazy: drzewo sandałowe, ambra, wanilia
United Colors of Benetton, woda toaletowa Essence of Woman, 49,99zł/30ml (też z promocji za 25,99zł)
Zgrabna kolorowa buteleczka, piękny babski zapach, z tym że może bardziej kwiatowy niż u poprzedniczki, ale nie przeszkadza mi to tak jak w przypadku Pumy. No i trwały biorąc pod uwagę, że to woda toaletowa.
Nuty:
nuta głowy: brzoskwinia, pomarańcza, bergamotka
nuta serca: frezja, jaśmin, róża
nuta bazy: paczula, wetiwer, piżmo
DKNY Be Delicious Zielone jabłko, woda perfumowana ok.120zł/30ml
Zapach zostawiłam ostatnio u rodziny i mam nadzieję, że mi nie wypsikają:-p, dlatego muszę posiłkować się zdjęciem z Internetu. Soczysty, trwały, z początku bardzo świeży, ale po czasie robi się nieco cięższy, co jednak nie ujmuje mu nic z wyjątkowości :-)
Nuty:
głowy: ogórek, grapefruit, magnolia
serca: jabłko, tuberosa, biała konwalia, róża, fiołek
bazy: drzewo sandałowe, bialy amber
Z chęcią wypróbowałabym inne z tej serii, ale cena póki co jest barierą nie do przejścia (Mikołaju, słyszysz mnie?)
Uwielbiam je wszystkie, są idealne na ciepłe dni. Odświeżające, pyszne i kolorowe - jak na owoce i kwiaty przystało :-)
Na pewno macie swoich faworytów w tej dziedzinie, podzielcie się nimi!
Do przeczytania,
Stref.
Versace, Versense EDT
OdpowiedzUsuńSprawdzę:)
UsuńJa lubię perfumy Fergie co ą w Avonie :)
OdpowiedzUsuńNie jestem zbytnio na czasie z ofertą Avonu, nawet nie słyszałam o takich:)
UsuńMoje zapachy zawsze są ciut ciężkie i takie lubię, nic nie poradzę...
OdpowiedzUsuńMnie się takie kojarzą z babciami w kościele, może dlatego ich nie lubię:)
UsuńWidzę, że YR rządzi u Ciebie!
OdpowiedzUsuńJa lubię testować różne zapachy, a teraz mam chęć na zielone, trawiaste i świeże... Chyba pora na post o wiosennych perfumach.
Fakt, że mają sporo zapachów, które mi pasują:) Z tego co pamiętam to ten chyba był nieco trawiasty: http://www.yves-rocher.com.pl/zapachy/zapachy_dla_niej/nature/woda_toaletowa albo ten: http://www.yves-rocher.com.pl/higiena/fraicheur_vegetale/woda_kolonska_bambus
UsuńDKNY uwielbiam, bardzo chętnie sięgam po niego właśnie na wiosnę i latem, szkoda że dość szybko się ulatnia. Nie mniej jednak zapach jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńU mnie czuć go długo, tylko ta pierwsza świeża nuta gdzieś niknie...
UsuńJa aktualnie używam Elizabeth Arden - Zielona herbata :)
OdpowiedzUsuńAj miałam! I kochałam:)
Usuńbardzo lubię zapach zielonych dkny:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością jest nas więcej:)
UsuńPerfumy Yves Rocher zawsze mnie urzekają trwałością. Niestety mam jakoś tak, że na mnie perfum po prostu nie czuć, ale z YR jest inaczej, jak używam ich produktów, to zawsze słyszę komplementy na temat mojego zapachu. Kiedyś właśnie ze świeżych zapachów moim numerem jeden myło ich Ode a la Joie, niestety już niedostępny nad czym ubolewam. Teraz używam ich wody toaletowej Naturelle, ale nie jest to tak do końca mój zapach. Jest przyjemny, nie męczy mnie, ale nie czuję w nim nic wyjątkowego.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie mam dostępu stacjonarnie do YR, bo na pewno wtedy bym często używała ich zapachów...
Znam Naturelle, niby fajny, ale właśnie czegoś mu brakuje:) Ja od ludzi też zawsze czuję, a od siebie nie... Mam np. znajomą, która pachnie jak Skittlesy, muszę wyczaić czym się psika:p
UsuńWiadomo, że sami od siebie nie czujemy, bo przyzwyczajamy się do zapachu i takie tam, ale moje badania wykazują, że na ogół niestety nie czuć często zapachów :( Mam koleżankę, która nawet jak użyje dezodorantu, który kosztuje jednego funta, to pachnie jak marzenie, to takie niesprawiedliwe ;)
UsuńTeraz właśnie zdałam sobie sprawę, że coś w tym jest, że to jakaś siła wyższa czy coś:p U mnie nigdy nawet szamponu nie było czuć po myciu dłużej niż pół godziny (podczas gdy koleżanki zamachały czupryną to wszędzie pachniało), a o dezodorantach już nie wspominając...
UsuńNo masz Ci los, mam to samo! Jeden jedyny szampon na mnie pachniał, jak chodziłam do liceum używałam jakiegoś bananowego z Avon, dlatego teraz tak mnie kusi ten z The Body shop ;)
UsuńBardzo lubie te wiosenno letnie wariacje zapachowe od YR :) sa szalenie energetyczne :) ja obecnie prawie codziennie pachne zapachem od Beyonce :)
OdpowiedzUsuńNie znam, obczaję zaraz czym to pachnie:)
UsuńJa raczej "na słodko" bo takie świeże zupełnie mi nie pasują :D miałam parę takich, ale psikanie było dla mnie codzienną męką :D
OdpowiedzUsuńDlategóż nie znam niestety ani jednego zapachu z tych które zaprezentowałaś :D
Mango jest słodziuśkie! Ale mniej więcej wiem, o jakie zapachy Ci chodzi:)
UsuńJa zupełnie nie umiem opisywać zapachów, jestem jakaś spaczona w te klocki. Podobnie mam z kolorami hehe. Od lat używam Little Black Dress i Celebre z Avonu, jakoś tak się z nimi zżyłam, że ciężko mi zmienić. Mam też Ninę Ricci - Nina i kilka innych zapachów Avonu, ale dwa pierwsze to chyba moi zdecydowani ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńHeh, ja też się nie podjęłam opisywania, bo powiem, że czuję nutę ananasa, a ktoś później powącha i stwierdzi, że jej tam wcale nie ma:P Także to dość ryzykowne:)
Usuńja nie mam typowo ulubionych zapachów na ciepłe i zimne miesiące.. choć latem podświadomie sięgam po te delikatniejsze i lżejsze :)
OdpowiedzUsuńW upały ogólnie jest ciężko więc i pewnie nie chcemy się ciężkimi perfumami dobijać:)
UsuńJabłuszko DKNY, cudowności!
OdpowiedzUsuńAch, marzył mi się długo, a jak już mam, to oszczędzam jak mogę:p
Usuńu mnie królują zdecydowanie kwiatowe zapachy :P Obecnie różany się u mnie przewija ;P
OdpowiedzUsuńO nie, różanego z kolei nie cierpię:)
UsuńPuma Animagical jest moim zdecydowanym faworytem :) Cudo :>
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news:*
Miałam Be Delicious Blossom, nawet gdzieś stoi resztka jeszcze :) Mam z tym zapachem kilka skojarzeń z przeszłości ;)
OdpowiedzUsuńJa na wiosnę postawiłam na Avonowski 'Only Imagine' - pasuje idealnie, i owoce i kwiaty, wszystkiego po trochę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ooo, jaka wspaniała kolekcja Stref, Benettonowe zapachy bardzo mnie kuszą, a jeszcze nie miałam żadnego z nic, ale z tego co opisujesz już wiem, że naprawię ten " błąd" zapachów nigdy dość, a takie świeże nuty zapachowe bardzo lubię, no i jabłuszko, chce!!!!
OdpowiedzUsuńTa werbenka jest super!! Uwielbiamy!
OdpowiedzUsuńNa wiosnę tylko Daisy :)
OdpowiedzUsuńmam benettona essence of woman:) Jabłuszko miałam. Werwena jak dla mnie nie do przejscia, zbyt świeża. AKtualnie używam Eternity summer CK, sun J.Sander, mgiełki Biotherm i Ocean Sun G.Sabatini. L.
Usuńhej, wiem że o co innego pytam, ale skoro mowa o zapachach, to wiesz może co pachnie podobnie, bo nie marzę nawet żeby w miarę tak samo jak żel pod prysznic apart jedwab i noni? uwielbiam ten zapach żelu, jest taki świeży, delikatny ale nie mdły z taką ostrzejszą chłodną nutką;)nie wiem jak to opisać inaczej:P proszę Cię o pomoc, bo już nie wiem gdzie pytać:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam pojęcia jak pachnie ten produkt i żaden zapach nie przychodzi mi do głowy...
UsuńWszystkie zapachy od DKNY są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńTak to prawda, DKNY ma wspaniałe perfumy nie ulega to wątpliwości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDKNY ma swoją klasę to trzeba przyznać. Jednak nie wszystkie z perfum marki mnie osobiście pasują.
OdpowiedzUsuńMnie z ciepłymi porami roku najbardziej kojarzy się Moschino Funny, zapach lekki, bezpretensjonalny z nutą owoców i zielonej herbaty.
OdpowiedzUsuńZielone jabłuszko jest bardzo kuszące ale ja wolę wieżyczkę DKNY Women.
OdpowiedzUsuńLubię zapachy i mam ich kilka w swojej kolekcji, oczywiście nie zabrakło w niej smakowitego Be Delicious.
OdpowiedzUsuńBenetton ma fajne energetyzujące zapachy.
OdpowiedzUsuńSporo masz swoich ulubionych świeżych zapachów. Ja uwielbiam słodkie z domieszką soli a mój ulubiony to Paco Rabanne Olympea :))
OdpowiedzUsuńMiałam dwa podejścia pod jabłuszko DKNY i niestety nie przekonałam się do tego zapachu za to Puma jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńDla mnie tylko Puma, lubię zarówno Animagical jak Jam :)
OdpowiedzUsuńMore
OdpowiedzUsuńWWW
OdpowiedzUsuń